Straty:
- drugi raz przerwane studia
- Marcin - rzucił mnie po 3 tygodniach od mojego wyjazdu (życie pisze różne scenariusze)
- osłabienie kontaktu z przyjaciółmi i znajomymi
- rosnące długi - kredyty, opłaty za mieszkanie
- czasami źle wydane, raczej naiwnie, pieniądze
- kilka prób budowania relacji - zakończone fiaskiem
- postęp w komunikacji w języku angielskim
- realna możliwość spłaty wszystkich zadłużeń, jakie mam w Polsce
- możliwość "odcięcia się" od toksycznej relacji z mamą
- możliwość podjęcia studiów w Dublinie
- spokojne i normalne życie
- praca w GSI - nie każdy może być dyrektorem w wieku 21 lat :P
- rozwój zawodowy
- kolejne wznowienie treningów szermierki - z własnym, a nie pożyczonym sprzętem
- możliwość poznania niezwykle ciekawych ludzi, różnych kultur i zachowań
- pewne - niewielkie - oszczędności ;)
widzę że bilans zysków i strat jest na korzyść tych pierwszych, moje gratulacje :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę jeszcze więcej punktów w rubryce zysków, zwłaszcza aby powiększyła się ona o udany związek :)