środa, 12 sierpnia 2009

Equal rights!

W ostatnią niedzielę odbył się w Dublinie marsz. Marsz środowiska LGBT popierający ideę małżeństw homoseksualnych. Mimo początkowo deszczowej pogody było bardzo kolorowo. Pochód 5 tys. ludzi (jak podają organizatorzy) przeszedł w rytmach bębnów spod ratusza aż pod siedzibę ministerstwa sprawiedliwości. Co w tym takiego szczególnego ? Otóż, środowisko dublińskie wie, czego chce. Rząd chce zaproponować ustawę o związkach partnerskich. Ale tutejsi geje i lesbijki wiedzą, że to jest tylko kropla w morzu potrzeb. I że tak naprawdę rząd chce zaproponować tylko namiastkę równości. Takiej namiastki tutaj nie chcą. Tutaj chcą równości. Na całej płaszczyźnie. Można by rzec, iż znowu do głosu dochodzi rozpasane środowisko młodocianych osób homoseksualnych, promujące deprawację i 'nową moralność'. Nic bardziej błędnego. Urzekł mnie widok małej, na oko 10-12 letniej dziewczynki z tęczową flagą w ręce. Albo staruszki stojącej na drodze marszu z transparentem "Marriage for all OUR children". A już najlepsza była zakonnica, która machała nam i ze wzruszeniem patrzyła, jaka ta dzisiejsza młodzież wesoła i kolorowa. Wniosek? O ile zakonnica z racji podeszłego wieku mogła nie zdawać sobie sprawy, że ta kolorowa młodzież to chodząca "sodomia i gomoria", o tyle wpajana od dziecka i rozumiana przez osoby starsze równość obywatelska jest naprawdę potrzebna. Jak małżeństwo, to dla wszystkich. Z takimi samymi prawami i obowiązkami wobec drugiej osoby i kraju.

Fotki zamieszczę wkrótce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeżeli tylko masz ochotę - skomentuj.