czwartek, 19 marca 2009

Happy Birthday

To właśnie dzisiaj... Przekroczyłem magiczną barierę 20 lat... mam już całe 21. W zasadzie nie jest to aż takie straszne jak mogłoby się wydawać. Oczko brzmi całkiem nieźle :P

Dziękuję wszystkim za życzenia - jesteście wspaniali.

A co ja robię teraz? Siedzę w bokserkach na krześle, dopijam stygnącą kawę i tak sobie rozmyślam. Magda w Polsce - na szczęście dzisiaj wraca. I Ala też będzie. Zapowiada się kilka wesołych dni. A nade mną dalej wisi strona GSI. Nie miałem pojęcia, że ten projekt zajmie mi aż tyle czasu. No, ale będzie dobrze. Musi być. 

Rano otrzymałem list z Dun Laoghaire College of Further Education. Zapraszają mnie na "interview". Tylko kurczak - termin jest na 25 marca. Nie będe mieć przy sobie wszystkich wymaganych dokumentów. W zasadzie chodzi tylko o Birth Certificate - w zasadzie wiem, że ten dokument mam. Jedyny problem to to, że prawdopodobnie jest on w Polsce, po polsku. A do mojej "ukochanej" ojczyzny wybieram się dopiero z końcem kwietnia. No nic, zobaczymy, może uda mi się coś załatwić. Chociaż najbardziej chyba dotknie mnie 40euro opłaty rejestracyjnej. Tak, wiem, 40 euro to nie jest za wiele, ale jednak póki co moje finanse lekko stopniały :) Ale co tam - najwyżej będę bardziej oszczędzać. 

Z mamą z dnia na dzień coraz lepiej. Niesamowicie mnie to cieszy. Oby tak dalej :)

Idę teraz zjeść jakieś śniadanie. Godz. 13:22 jest do tego idealną porą.

Pozdrawiam,

B.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeżeli tylko masz ochotę - skomentuj.